á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Autorka jest erudytką, umiejącą czerpać inspiracje z szeroko pojętej kultury, wystarczy jakaś melodia, (...) obejrzany oraz, film, zasłyszana rozmowa, by twórczo swoje przemyślenia zamienić w wiersz. Bagaż wieku, doświadczeń, przeczytanych, czy przetłumaczonych wierszy pozwala Jej pochylić się nad z pozoru błahym wydarzeniu: czy to będzie piękna młoda twarz z portretu z Fajum, utrwalona, ale nie ocalona. Zachwyt nad obrazami van Gocha i pytanie, dlaczego cena talentu okupiona szaleństwem. Marzenie, żeby uwierzyć w realność wiersza czy obrazu, jak Rousseau w namalowanego przez siebie tygrysa.
Autorka kiedyś stwierdziła, że muzyka zawsze towarzyszy Jej w pracy. W tym tomiku dzieli się z nami swoimi refleksjami i wspomnieniami o Roztropowiczu, wsłuchuje się w sonatinę Ravela, wspomina niepowtarzalny głos Janis Joplin, tak udolnie naśladowany przez Jej córkę w piosence „Mercedes Benz”.
Kilka wierszy autorka poświęca Stanom Zjednoczonym, w których pracowała i przebywała. Ale są też w tym tomiku wiersze nie mające kontekstu kulturowego. To takie dotykające czegoś ulotnego, metafizycznego, a zarazem dotyczącego bytu, odchodzenia, żalu, np. w wierszu „Niewinność”. W innym wierszu pyta: why not? Dlaczegóżby nie? Próbować. Wciąż na nowo próbować.
Ostatni zaś wiersz to pozorna sprzeczność, nadzieja, nieświadomość i nieuchronność tego co przyjdzie.
Czytając te wiersze, po raz drugi, czy trzeci odkrywamy nowe obszary wrażliwości autorki i swoje własne. Polecam