á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
🐥 Mimo, że o książce tej przeczytacie, że nie jest poradnikiem i nie przysłuży się do poszerzenia Waszej wiedzy w dziedzinie macierzyństwa (czy rodzicielstwa w ogóle), (...) to jednak niesie ze sobą wiele prawdy. Prawdy o tym, że mały człowiek, wydana przez nas na świat maleńka tabula rasa, nie jest naznaczony od samego początku przekonaniami, uprzedzeniami czy ocenami otaczającego go świata. Jako mała, rozwijająca się komórka społeczna chłonie środowisko, w którym przebywa z całym swym dobrostanem, z wszelkimi zaletami i wadami. Z podobieństwami i różnicami - tylko w odróżnieniu od dorosłych, dziecko nie dzieli ich na poszczególne kategorie.Nie hierarchizuje, szufladkuje czy oddziela. Przyjmuje takim, jakimi są - i tego uczy nas Krysia, przedstawiana przez swoją mamę.
🐥 Miśka niejednokrotnie komunikowała, że nie umie w macierzyństwo. Ja osobiście mam wrażenie, że każda matka znajdzie moment kiedy przyzna rację temu sformułowaniu. Podczas lektury tej książki zastanawiałam się nad własnym macierzyństwem. Nad momentami kiedy mnie ono pokonywało, kiedy chciałam wysiąść z tego rodzicielskiego pociągu i podążyć w zupełnie przeciwnym kierunku. Nad chwilami kiedy okazywało się, że przez uczestnictwo w życiowym maratonie, z elementami sprintu, znów zaskoczyła mnie pozycja z listy zadań. Ale też nad tymi, kiedy zdawałam sobie sprawę jak wiele uczą mnie własne dzieci i jak ogromny przekaz ma ich, nieskrępowane uprzedzeniami zachowanie.
🐥 W świecie gdzie królują podziały, kłótnie i uprzedzenia potrzebujemy aby być jak Krysia, a krysizm powinien stać się zjawiskiem powszechnym.